wtorek, 9 września 2014

Niby dzień jak co dzień, a jednak nie...

bo pojawił się DRUGI ZĄBEK! Tak, tak- udało mi się go wypatrzyć, bo Emi nie znosi zaglądania do buzi. A jak się uśmiecha to też ząbków nie pokazuje. Więc ząbkowanie tak cichaczem się odbyło. Chociaż nie- w nocy to na cały regulator. Toteż wszystkie pobudki zwalam teraz na zęba. A, że już wyszedł to z pobudkami koniec? Tak? Tak to działa?

A dziś kolejny dzień pełen wstawania. Emi wstaje zawsze gdy ma okazję. Trochę to męczące (dla mnie) bo w tej pozycji nie może się za bardzo bawić, więc szybko się nudzi i zaczyna marudzić. Ale praktycznie zanim ją posadzę już rwie się na nowo do wstawania. Eh...































"Patś siama śtoje !" :-P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz